W naszym domu są takie przepisy, po które sięga się zawsze: i na co dzień i od święta. I są to sprawdzone przepisy, czyli nie ma opcji aby poczęstować siebie czy gości zakalcem. Może nam czarny kot przebiec przez drogę, możemy nie mieć humoru, mieć zły dzień, lub TEN dzień… Może ktoś nawet przez pomyłkę uchylić drzwiczki od piekarnika a i tak wiadomo, że to co w środku się uda i będzie pycha!
Nie jestem samolubna, dlatego chętnie podzielę się z Wami przepisem na jedno z takich pyszności i jest to ciasto marchewkowe. I zapewniam Was, że nadaje się na święta i bardzo szybko zniknie ze stołu. A przygotowanie go zajmie Wam dosłownie chwilę:
Składniki:
- 1 i 1/4 szkl. oleju
- 2 szkl. tartej marchwi ( ja trę na ręcznej tarce na większych oczkach)
- 1 szkl. cukru ( kiedyś w podobnym przepisie widziałam 2! OMG! Jeżeli lubicie bardzo słodkie wypieki to oczywiście zaszalejcie ale ja najczęściej daję 3/4 szkl. cukru)
- 2 szkl. mąki
- 4 jaja
- 2 łyżeczki płaskie proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki sody
- 1 i 1/4 szkl. zmielonych orzechów
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
I robimy:
Cukier ucieram z olejem mikserem, potem ciągle miksując dodaję kolejno jajka – masa będzie nabierała coraz jaśniejszego koloru. Później w masie ląduje marchewka i znowu chwilkę miksuję aby ją równomiernie rozprowadzić – lubi się przyklejać do łopatek miksera, zatem uważajcie. Później łączę ze sobą wszystkie sypkie składniki. Czasami zdarza mi się przesiać mąkę przez sito ale to tylko kiedy udaję, że biorę udział w Master Chefie. Mówię wtedy również do kranu jak do mikrofonu ale ciii nie muszą wszyscy o tym wiedzieć.
Mąkę wsypuję łyżkami do masy (a nie tak hop-siup całą naraz) i nadal miksuje. Na koniec dodaję orzechy i jeżeli mój zmęczony i wiekowy mikser pozwala to mieszam nim masę. Jest dosyć gęsta więc jeżeli Wy również nie posiadacie turbo-mikserów to może sięgnijcie po solidną łyżkę i nią zamieszajcie. Masę przekładam do formy w zależności od zapotrzebowania – kwadratowa lub okrągła i piekę około 45 minut w temp. 200 stopni.
Jeżeli zastanawiacie się nad okrągłą formą to zdradzę Wam sekret, że czasami piekę ciasto marchewkowe w tortownicy i wykorzystuję jak biszkopt czyli bazę do tortu 😀
Mam nadzieję że i w Waszych domach ten przepis zagości na stałe. Powodzenia i Smacznego!
