Zapraszam do lutowego felietonu z TWG Kurier do którego to mam przyjemność pisać. Felieton jest z oczywistych powodów kierowany do mieszkańców mojej gminy ale zawsze z miesięcznym opóźnieniem wrzucam go również tutaj dla tych, którzy nie mają możliwości przeczytania go w formie papierowej.
Treść felietonu:
Od kiedy przejęliśmy szereg zachodnich świąt, luty kojarzy mi się ze świętem miłości, z Walentynkami. Dużo złego się mówi o tych zapożyczonych świętach a przecież święto zakochanych obchodzone było już w Cesarstwie Rzymskim czyli bardzo dawno temu.
Co prawda nie nazywało się Walentynkami ale było. Na terenie naszej gminy wówczas nie działo się zbyt wiele: lasy, dziki, lisy, jelenie. I oto jesteśmy te dwa tysiące lat po tamtych dziejach i jeleni nadal nie brakuje. I tych leśnych i tych pod postacią męską nie potrafiących docenić wartości miłości i oddania swej partnerki. A warto! A za co? Moi drodzy za codzienność. My kobiety mamy swoje życie i swoje hobby i naprawdę nie jest szczytem naszych marzeń prasowanie Waszych koszul i składanie Waszych gaci, wysłuchiwanie pieśni pochwalnych nad przewagą silnika benzynowego nad dieslem bądź na odwrót. Nie budzimy się z nadzieją na znalezienie Waszych skarpet na podłodze i możliwością Wyszorowania po Was kibla. Jednak cenimy Was za…no za coś z pewnością. Może za to, że po kilku latach już wiecie, że na pytanie czy przytyłyśmy nigdy nie odpowiadać prawdziwie. Za to że wysłuchujecie naszych tyrad na temat Jolki i Mariolki i wierzycie, że z pewnością wyglądają tandetnie w swoich nowych kozaczkach za miliony monet. Za to że przytulacie kiedy płaczemy i za Waszą wiarę w…to, że nasze ciuchy są naprawdę stare i nagle odnalezione w szafie. I jeszcze za to, że wymieniacie żarówki i montujecie kolejne haczyki na ramki i obrazki. Fakt, że krzywo i zawsze o kilka centymetrów nie tam gdzie miały być. Staramy się jednak docenić, że całkiem dzielnie znosicie nasze narzekania na te krzywo powieszone obrazki.
Kochajcie się moi drodzy gminni współmieszkańcy! Kochajcie się za to czym się wzajemnie obdarowujecie: cierpliwość, wyrozumiałość, brak krzyków i humorów, brak czepialstwa i złośliwości. Hmmm… ja wiem… to niemożliwe! Bo miłość ma w sobie coś z obłędu i szaleństwa! Ja Wam tego nie potrafię wytłumaczyć. Pamiętajcie Panowie aby zadbać o Wasze damy a Wy drogie Panie pamiętajcie o Waszych Asach! Panom podpowiadam: kwiaty i słodycze zawsze są mile widziane. Paniom proponuję: dobre słowo! Nie ma lepszego prezentu dla mężczyzny niż połechtać jego… duże EGO!