Loading...
Mama na etacieŚwiat Mamy

Szukam pracy: Mama, kiedyś pracoholiczka.

mama wraca do pracy po urlopie macierzyńskim

Kochani, w grudniu kończy mi się urlop macierzyński. Plan jest taki, że wracam do pracy. Chciałabym od pierwszego grudnia i trzymajcie proszę kciuki aby mi się to udało. Dlaczego wracam do pracy skoro prowadziłam własną działalność?

Myślę, że na ten temat mogłoby powstać kilka innych wpisów ale w skrócie wracam ponieważ moja działalność w tej chwili nie spełnia moich oczekiwań. Wracam ponieważ chcę wychodzić z domu do pracy. Jestem osobą baaardzo kontaktową i bardzo towarzyską. Ja lubię ludzi i lubię z nimi pracować. Co nie znaczy, że nie lubię swoich dzieci i przebywania z nimi 😉 Spędziłam ostatnie 5 lat w domu. Tak, prowadziłam działalność ale w tym czasie zajmowałam się również starszą córką, byłam w drugiej ciąży, w której czułam się delikatnie mówiąc ŚREDNIO, co spowodowało że nie mogłam pracować tak jak chciałam. Później opieka nad niemowlakiem no i moje prace zawodowe zwolniły i generalnie się wykoleiły trochę.  Dlatego przede mną nowe wyzwanie. Znalezienie pracy. I chciałabym abyście byli tu ze mną i mnie wspierali w poszukiwaniach.

Czy ja byłam pracoholiczką?

Z perspektywy czasu mogę obiektywnie spojrzeć na to jakim byłam pracownikiem. I przyznaję, że tak byłam pracoholiczką. Generalnie w temacie pracy bywam zero-jedynkowa. Jeżeli już coś robię to robię to najlepiej jak potrafię, na 100% i mam tendencje do zatracania się. Pamiętam pierwsze dwa lata mojego małżeństwa: Leszek był zaangażowany w projekt bardzo pracochłonny i wracał do domu nawet o 1 w nocy. Ja miałam pracę, którą kochałam ale delegacyjną. Życie na walizkach. Od poniedziałku do poniedziałku. Pamiętam że był taki miesiąc w którym w domu spędziłam tylko 1 dzień! Prawie się nie widywaliśmy. Tak wiem, może się Wam to wydać straszne, ale ja naprawdę kochałam swoją pracę. Kiedyś Wam o niej opowiem. Teraz taka forma pracy odpada, wiadomo, zmieniły się priorytety bo jestem mamą. Jednak chcę być szczęśliwą i spełnioną mamą a to mi daje praca zawodowa. Po prostu nie jestem typem kobiety, którą uszczęśliwia prowadzenie domu. I żebym nie została źle zrozumiana. Ja kocham moją rodzinę i to jest dla mnie numer 1 i lubię z nią spędzać czas i lubię coś dla nich upichcić. Nie znajduję jednak wiele satysfakcji w praniu, prasowaniu, myciu podłóg i okien. Łatwiej mi się to wszystko robi kiedy wiem, że czekają też inne o wiele ciekawsze zadania i obowiązki. Dlatego też przez ostatnie lata próbowałam w domu prowadzić swój mały biznes.

Szukam pracy dzień po dniu.

Oferty pracy przeglądam już od 2 miesięcy. W listopadzie intensyfikuję te poszukiwania. Wiem, że do grudnia zostało mało czasu. Plan jest taki, że jeżeli nie uda mi się znaleźć pracy w branży z którą byłam wcześniej związana i którą kocham lub w branży, którą się ostatnio bardzo interesuję (Bo jest i taka) to idę do jakiejkolwiek pracy. Wiecie że szyję więc doszłam do wniosku, że mogę nawet usiąść do maszyny na szwalni. Dlaczego tak postanowiłam? Dlatego żeby przyzwyczaić się do nowego rytmu dnia. Do wychodzenia z domu. Przyzwyczaić rodzinę do nowego rozkładu jazdy. Sprawdzić jak się Wiktor odnajdzie w tej sytuacji. Ciekawa jestem czy uda mi się znaleźć pracę w miesiąc!? Jakąkolwiek? Czy może taką którą pokocham? Co z moją działalnością? Czy będzie funkcjonowała? Zawieszam? Zamykam? To wszystko w następnych wpisach z serii „Mama pracująca”

Powyższy tekst napisałam pod koniec listopada. W międzyczasie wiele się działo. Jutro idę na rozmowę o pracę. Trzymajcie kciuki!

Jakkolwiek by nie było cały cykl wpisów na ten temat powstanie. Opowiem Wam moje własne doświadczenia. Pozwolę sobie jednak przemilczeć kwestie finansowe (może postaram się Wam podpowiedzieć jak się wyceniać), nazwy firm i nazwiska osób. Chyba to oczywiste 😉

Może uda się opowiedzieć gdzie pracowałam kiedyś i jak ta praca wyglądała. Może uda się opowiedzieć o przyszłej pracy więcej ale tu też nie będę chciała tego robić bez konsultacji z pracodawcą. Trochę się już w życiu napracowałam i mam co opowiadać. Może moja historia pomoże Wam w odnalezieniu się na rynku pracy po dłuższej przerwie? Będzie o moich doświadczeniach zawodowych, będą porady, wskazówki i sporo humoru, który jakoś zawsze mi towarzyszy. Trochę doświadczenia w tym zakresie mam więc czemu się nim nie podzielić? Zrobię to z przyjemnością! A  w kolejnym wpisie z tej serii będzie o moich obawach i o tym czego najbardziej boi się matka wracająca do pracy.

O Matko! Wracam do pracy!

Monia (pracy szukająca)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Rodzinny Album Rysunkowy