Wyjątkowy a może dla wyjątkowej osoby? Ja uwielbiam robić torty dla mojej rodziny aczkolwiek one nigdy nie są takie jak spod ręki cukiernika. I ja lubię tę moją tortową niedoskonałość.
Elementami, których natomiast nie lubię w słodyczach są sztuczne dodatki np, barwniki i ogromne ilości cukru. Dlatego odpadają torty pokryte masą cukrową. Barwniki chciałam raz zakupić robiąc tort dla dzieci ale kiedy przeczytałam na opakowaniu, że mogą powodować nadpobudliwość i rozdrażnienie to podziękowałam i od tamtej pory nie sięgam po te tablice Mendelejewa.
A teraz przejdźmy do sedna tego wpisu. Tort makowy robiłam pierwszy raz i jestem zachwycona jego smakiem. Generalnie wcale nie musicie robić kremu. Sama baza smakuje jak wyśmienite ciasto. I z pewnością ja będę do tego przepisu wracała wiele razy, robiąc właśnie ciasto makowe.
Składniki:
- 25 dkg maku
- 20 dkg cukru
- 6 jaj
- 1/2 szkl. tartej bułki
- szczypta sody
- skórka cytrynowa (opcjonalnie)
Robimy już ten tort?
Tak! Mak płuczemy i parzymy, Ja gotowałam go ok. 10 minut. Później oczywiście musimy go zmielić 2-3 razy. Białka ubić na sztywną pianę a żółtka utrzeć z cukrem. W kolejnym naczyniu mieszamy mak z bułką tartą i sodą. Następnie należy wymieszać powoli (ja robię to ręcznie, nigdy mikserem) żółtka z masą makową i białkami i skórką cytryny. Wstawić do nagrzanego wcześniej piekarnika i piec ok. 40 minut w 180 stopniach.
Biszkopt makowy przygotowany z tej ilości w tortownicy o średnicy 28 cm nie będzie super wysoki. Będzie dokładnie taki jak mój na zdjęciu. Najlepiej rozkroić go na 2 blaty. Aczkolwiek kroi się go całkiem sprawnie, nawet łatwiej niż klasyczny biszkopt. Problemem może być przełożenie go kremem. Jak rodzina wyczuje co się upiekło…to może ciasto nie doczekać momentu przekładania go kremem. Jest wyjątkowo smaczny. Polecam serdecznie!
Tort makowy z kremem i brzoskwiniami.
